11 sierpnia 2010
Kolejny sposób na zdalne hakowanie nowoczesnych samochodów
środa, sierpnia 11, 2010 | Autor:
\m/ojtek

Jednym z pierwszych pomysłów na zdalne zaatakowanie samochodowej elektroniki było wykorzystanie w tym celu komponentów sieci WiFi, które mają się już niedługo pojawiać np. w kilku modelach pojazdów produkowanych przez Forda. Jak do tej pory nikt nie zaprezentował jednak przykładowego praktycznego ataku, a potencjalne zagrożenia związane z tego typu incydentami są raczej (ze względu na fizyczną separację newralgicznej elektroniki od systemów komunikacyjno-rozrywkowych) znikome. Okazuje się jednak, że niektóre samochodowe systemy, które nie są już wcale nowością, pozwalają na przeprowadzenie skutecznych, zdalnych ataków.
Grupa badaczy dowiodła, że niektóre systemy monitorujące ciśnienie w oponach (w USA obowiązkowo obecne w nowych pojazdach począwszy od 2008 r.) pozwalają na wykonanie kilku zaskakujących typów ataków. Tego typu system składa się między innymi z bezprzewodowych sensorów, które drogą radiową przekazują co 60-90 sekund odpowiednie odczyty. Badacze, wykorzystując odpowiednio oprogramowane urządzenia, byli w stanie nie tylko przechwycić transmisje, ale również przekazywać do odbiornika własne sygnały.
Co ciekawe, jako że każdy sensor posiada swój własny unikalny identyfikator, śledzenie takiej transmisji pozwala na zdalne śledzenie określonego pojazdu. Natomiast wysyłanie własnych sygnałów do odbiornika, pozwala w praktyce na zaburzanie pracy niektórych elektronicznych systemów pojazdu. Jak twierdzą sami badacze, udało im się nawet w ten sposób awaryjnie zakończyć pracę głównego systemu elektronicznego pojazdu (ECU).
Chociaż w praktyce atak z wykorzystaniem bezprzewodowych czujników nie wydaje się stanowić znaczącego zagrożenie (chociażby ze względu na ograniczony zasięg oraz brak możliwości trwałego uszkodzenia krytycznych systemów), to jednak wszystko to stanowi kolejny dowód na to, że producenci obecnie niewystarczająco dbają o bezpieczeństwo samochodowych systemów elektronicznych. Podobnie jak to ma miejsce w przypadku omawianych przeze mnie wczoraj systemów automatycznej identyfikacji, wynika to prawdopodobnie z przyjęcia założenia, że dane wchodzące do tego typu systemów są ściśle określone i w pełni przewidywalne, wobec czego nie trzeba ich w jakiś szczególny sposób filtrować. Jednak jak się okazuje, przyjmowanie tego typu założeń może się okazać zgubne.
[źródło]
Etykiety:
Anonimowość,
Etyczny hacking,
Inne,
Newsy,
Obrona - Atak,
Wywiad informatyczny,
Zbieranie informacji
Kolejny sposób na zdalne hakowanie nowoczesnych samochodów
2010-08-11T15:59:00+02:00
\m/ojtek
Anonimowość|Etyczny hacking|Inne|Newsy|Obrona - Atak|Wywiad informatyczny|Zbieranie informacji|
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wyszukaj w HCSL:
Subskrybuj:
Najpopularniejsze artykuły wszech czasów:
- Urządzenia do kopiowania kart płatniczych
- Co tak naprawdę ujawniasz w Internecie?
- Dlaczego należy zasłaniać klawiaturę bankomatu?
- Publiczna wiadomość z ukrytym przekazem
- Przyszłość antywirusów jest jasna
- Sposób na obejście internetowych blokad
- Superbezpieczne hasła na... żółtej karteczce
- Funkcje sprzętowego kasowania danych w HDD!
- 12-latek odkrył krytyczną lukę w Firefoksie
- Przestępstwo nie popłaca
- Czy jesteśmy inwigilowani przez chiński sprzęt?
- Gotowy zestaw do podsłuchiwania GSM
- Jak działa internetowa mafia?
- Uwaga na nowy rodzaj ataków phishingowych!
- Microsoftowy poradnik dla organów ścigania!
- Polski super-bezpieczny system Qubes OS
- Dane wieczyście dostępne
- Pierwszy atak samochodowych crackerów
- Pliki PDF zdolne do wykonania dowolnego kodu
- Polskie służby współpracują z firmą Google?
- Więzienie za odmowę ujawnienia hasła
- Podrzucanie dziecięcej pornografii
- Zapomniany film o hakerach
- Łamanie haseł w Windows Vista i 7