13 sierpnia 2010

Śledzenie bliskich za pomocą... ich własnego smartfona

Nowoczesne smartfony są obecnie najczęściej wyposażone w fabryczny odbiornik GPS. Obecność takiej funkcji w naszym wielozadaniowym telefonie może czasem w sposób bardzo nieoczekiwany zagrażać naszej prywatności. Przykładem może być tutaj chociażby zamieszczanie danych geolokacyjnych w metadanych zdjęć wykonywanych za pomocą popularnego iPhone'a. Okazuje się jednak, że wbudowany GPS może również zostać wykorzystany w celu prowadzenia permanentnego śledzenia właściciela takiego urządzenia.

Pakiet usług sprzedawanych pod nazwą Life360 pozwala na przekształcenie iPhone lub androidowego smartfona w coś co sam producent określa mianem:
Ultimate Family Safety Device.
W skrócie, odpowiednia aplikacja zainstalowana w smartfonie, wykorzystując jego wbudowany odbiornik GPS, pozwala na ciągłe monitorowanie lokacji telefonu (czyli najczęściej również jego właściciela). Nadzorca otrzymuje natomiast aplikację, która umożliwia stałe śledzenie położenia wszystkich śledzonych smartfonów na wirtualnej mapie okolicy.

Pakiet Life360 umożliwia również otrzymywanie powiadomień o przebywających w okolicy przestępcach seksualnych oraz przekazywanie alarmów w sytuacjach zagrożenia. Za miesięczny abonament na Life360 Full Family Safety Package musimy obecnie zapłacić niespełna 20 USD.

Co myślicie o tego typu rozwiązaniach? Czy, pomijając kwestie finansowe, zainstalowalibyście powyższą aplikację w telefonach własnych pociech, a może nawet współmałżonków?