06 października 2010

Kolejny przypadek uwięzienia za odmowę ujawnienia hasła

W Wielkiej Brytanii zapadł właśnie kolejny wyrok w sprawie osoby oskarżonej o odmowę ujawnienia klucza szyfrującego. 19-letni Oliver Drage z Liverpoolu został skazany na szesnastotygodniowy pobyt w zakładzie dla młodocianych przestępców. Wszystko przez to, że chłopak odmówił ujawnienia 50 znakowego hasła pozwalającego na rozszyfrowanie danych zgromadzonych na jego komputerze. Wygląda na to, że wielkimi krokami nadchodzą państwa prawa 2.0.

Jakiś czas temu przedstawiłem przykładowy sposób, w jaki służby śledcze mogą potencjalnie uzyskać dostęp do zaszyfrowanych dysków twardych. Wygląda na to, że tego typu praktyki będą jednak w przyszłości zupełnie zbędne. Wystarczy bowiem wprowadzić odpowiednio surowe kary za samą odmowę ujawnienia haseł, a zatrudnianie policyjnych ekspertów od kryptoanalizy stanie się niepotrzebne. Wszakże nie od dziś wiadomo, że najczęściej zmuszenie delikwenta do wyśpiewania hasła jest znacznie łatwiejsze od łamania haseł lub algorytmów kryptograficznych.
Komputer Olivera miał zostać przeszukany w związku z podejrzeniami o molestowanie nieletnich. Niestety śledczy natrafili na zaszyfrowane dane, a sam podejrzany odmówił wyjawienia swego 50-znakowego hasła. To zaś w świetle brytyjskiego Regulation of Investigatory Powers Act 2000 jest przestępstwem.

Oczywiście systemy prawne muszą jakoś radzić sobie z nieubłaganym postępem technologicznym. Czy jednak karanie za samą odmowę odszyfrowania własnych danych stanowi przestrogę dla przestępców, czy raczej jest jednym z pierwszych ostrzeżeń przed nadejściem państwa prawa 2.0? Państwa, w którym obywatel ma prawo... nie mieć prywatności, ani żadnych tajemnic.