01 maja 2010

Przerażająca erozja polityki prywatności Facebooka...

Działający zaledwie od kilku lat serwis społecznościowy Facebook odniósł oszałamiający sukces. Obecnie liczba jego użytkowników na całym świecie jest szacowana nawet na 450 milionów. Mało kto jednak pamięta, że na początku swej działalności, serwis znany jeszcze wtedy jako Thefacebook, był miejscem zupełnie innym niż obecnie. Był miejscem, w którym prywatność jego użytkowników była wysoce chroniona. Dziś natomiast Facebook umacnia swą pozycję między innymi poprzez ujawnianie niemal wszelkich informacji na temat swych użytkowników. Zapraszam do zapoznania się z przerażającą historią erozji polityki prywatności Facebooka...

W 2005 roku Thefacebook w taki oto sposób określał swą politykę prywatności:
No personal information that you submit to Thefacebook will be available to any user of the Web Site who does not belong to at least one of the groups specified by you in your privacy settings.
Widać więc wyraźnie, że na początku swej działalności, Facebook był serwisem przeznaczonym dla osób chcących się komunikować jedynie z grupą ściśle określonych osób, a jakiekolwiek informacje na nasz temat nie były udostępniane nikomu spoza jednej z naszych grup.

Jednak już w 2006 roku Facebook postanowił odstąpić od bezwzględnej gwarancji nieudostępniania komukolwiek spoza naszych znajomych jakichkolwiek informacji na nasz temat:
We understand you may not want everyone in the world to have the information you share on Facebook; that is why we give you control of your information. Our default privacy settings limit the information displayed in your profile to your school, your specified local area, and other reasonable community limitations that we tell you about.
Dynamicznie rozwijający się Facebook w 2007 roku wprowadza kolejne zmiany w polityce prywatności:
Profile information you submit to Facebook will be available to users of Facebook who belong to at least one of the networks you allow to access the information through your privacy settings (e.g., school, geography, friends of friends). Your name, school name, and profile picture thumbnail will be available in search results across the Facebook network unless you alter your privacy settings.
Po raz pierwszy część informacji na temat wszystkich użytkowników stała się więc publicznie dostępna dla wszystkich innych użytkowników Facebooka. Udostępnianie publicznych informacji można jednak było wyłączać za pomocą odpowiednich ustawień prywatności.

W listopadzie 2009 roku przyszła pora na kolejne zmiany:
Facebook is designed to make it easy for you to share your information with anyone you want. You decide how much information you feel comfortable sharing on Facebook and you control how it is distributed through your privacy settings. You should review the default privacy settings and change them if necessary to reflect your preferences. You should also consider your settings whenever you share information. (...)
Information set to “everyone” is publicly available information, may be accessed by everyone on the Internet (including people not logged into Facebook), is subject to indexing by third party search engines, may be associated with you outside of Facebook (such as when you visit other sites on the internet), and may be imported and exported by us and others without privacy limitations. The default privacy setting for certain types of information you post on Facebook is set to “everyone.” You can review and change the default settings in your privacy settings.
W tym momencie użytkownicy Facebooka dowiedzieli się więc, że wiele informacji zgromadzonych na ich temat w ramach serwisu będzie (domyślnie) udostępniane każdemu internaucie, indeksowane przez wyszukiwarki internetowe, a nawet może być importowane do zewnętrznych serwisów. Nadal jednak poprzez ustawienia prywatności użytkownicy mogli ograniczyć ilość upublicznianych informacji.

Nie musieliśmy jednak długo czekać na kolejne zmiany ograniczające naszą prywatność w ramach Facebooka. Już w grudniu 2009 roku polityka prywatności głosiła bowiem, że:
Certain categories of information such as your name, profile photo, list of friends and pages you are a fan of, gender, geographic region, and networks you belong to are considered publicly available to everyone, including Facebook-enhanced applications, and therefore do not have privacy settings. You can, however, limit the ability of others to find this information through search using your search privacy settings.
Informacje takie jak nazwa naszego konta, zdjęcie, lista znajomych, itp. stały się więc ostatecznie publicznie dostępne. Użytkownicy Facebooka nie mogli już ograniczyć ich widoczności za pomocą ustawień prywatności...

Ostanie zmiany nastąpiły w tym miesiącu, w polityce prywatności Facebooka znalazły się następujące zapisy:
When you connect with an application or website it will have access to General Information about you. The term General Information includes your and your friends’ names, profile pictures, gender, user IDs, connections, and any content shared using the Everyone privacy setting. ... The default privacy setting for certain types of information you post on Facebook is set to “everyone.” ... Because it takes two to connect, your privacy settings only control who can see the connection on your profile page. If you are uncomfortable with the connection being publicly available, you should consider removing (or not making) the connection.
Widzimy więc wyraźnie, że Facebook zbudował swą potęgę na zaufaniu pierwszych użytkowników, w pełni szanując ich prywatność oraz tworząc atmosferę elitarność i pełnej odrębności poszczególnych grup użytkowników. W miarę przybywania kolejnych mas użytkowników, postanowiono powoli i sukcesywnie poświęcać coraz większe obszary prywatności użytkowników, na rzecz udostępnienia niemal wszystkich informacji wszystkim internautom. Większa dostępność informacji powodowała coraz częstsze wykorzystywanie Facebooka do poszukiwania informacji o znajomych oraz nieznajomych, co powodowało kolejne wzrosty popularności całego serwisu.

W efekcie mamy obecnie sytuację, w której Facebook pozwala nawet na zautomatyzowane i masowe pobieranie informacji na temat praktycznie wszystkich swych użytkowników za pośrednictwem nowego interfejsu Open Graph API. Dzięki niedawnemu wyciekowi poufnych dokumentów, wiemy również, że Facebook wykazuje niezwykły zapał do współpracy z organami ścigania... W chwili obecnej pozostał więc już tylko jeden krok na drodze do całkowitego pozbawienia użytkowników Facebooka jakiejkolwiek prywatności, a mianowicie pełne udostępnienie wszystkich informacji, również tych uznawanych obecnie za prywatne. Znając jednak zapędy Zuckerberga, jest to prawdopodobnie tylko kwestią czasu...