10 lutego 2010

HCSL nie pomoże Wam w zhakowaniu męża, żony, czy też kochanki...

Wraz z moją publiczną działalnością (artykuły prasowe, powołanie do życia HARD CORE SECURITY LAB) związaną z tematem szeroko pojętego bezpieczeństwa IT, pojawiło się pewne zaskakujące dla mnie zjawisko. Otóż coraz częściej otrzymuję prośby o pomoc w zhakowaniu męża, żony, kochanki, narzeczonej, chłopaka, czy też innej osoby bliskiej szukającemu crackerskiej pomocy.

Poniżej przedstawiłem przykład tego rodzaju podania (pisownia oryginalna):
Panie Wojtku, znalazłam pana artykol o łamaniu hasel. Nie ukrywam,ze w Panu moja ostatnia nadzieja.Moj facet z ktorym mam zwiazac sie na cale życie zalozyl sobie konto w sympatii. Przez przypadek ktos zobaczyl jego zdjecie i dal mi znac. Nie spalam calą noc probujac znaleźć kogos kto mialby jakiekolwiek pojecie jak odnalexć haslo. I dopiero nad ranem znalazlam pana artykoł.Jest to dla mnie sprawa dalszego życia, chce sprawdzic czy odpisuje na otrzymana korespondencje od pan .On nie korzysta z mojego laptopa, nie mam dostepu do jego komputera. Błagam, prosze mi pomoc, rozumiem ,ze moga byc z tym zwiazane koszty.Oto jego login ............... .
Informuję więc, że nie wykonuję żadnych (darmowych, czy też płatnych) usług crackerskich. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do tego czym się zajmuję w ramach HCSL, ten wpis powinien wiele wyjaśnić.